- autor: ciolkowo, 2017-05-14 19:25
-
Po meczu z Cieszewem, nasz wyjazd na następne spotkanie ligowe z góry wydawał się trudny.Nie mniej jednak nie spodziewaliśmy się że sytuacja kadrowa tak się zmieni.Jedziemy do Iłowa w 12. Samo spotkanie jest widowiskiem jednostronnym. Już w 7 minucie tracimy bramkę ,po dośrodkowaniu z rzutu rożnego,złe krycie, a raczej jego brak powodują utratę gola.Do przerwy nic się nie zmienia .
Po przerwie niewiele wnosimy do naszej gry ,w skutek czego po indywidualnej akcji zawodnika gospodarzy tracimy drugiego gola .Płaski strzał z okolicy 20 metra ląduje w naszej bramce.Odpowiadamy niezłą akcją i obronionym przez bramkarza ,strzałem Damiana Głowali.Miejscowi czują się już pewnie.Grają na luzie.Dostają kolejny prezent w postaci rzutu karnego,takiego z serii na 10 sędziów ,9 by go nie gwizdnęło.O dziwo ,przy tym stanie ,stworzyliśmy parę fajnych akcji ,a dwie z nich powinny zakończyć się golem dla nas. Niestety jak się nie wykorzystuje to najczęściej jest się za to karanym.Tracimy czwartego gola i mecz kończymy wynikiem 4:0
Skład Ciółkowa w tym meczu:Marcinkowski-Książek,Aronowski,Bezel,Matuszak-Oskroba,Iwanski,Wółkiewicz,Głowala,Mikołajczyk-Feliciak.W 55 minucie Oskrobę zmienił Szymański.Z rożnych względów zabrakło w tym meczu,Sumińskiego Marcina i Dawida,Cieszkowskiego P,Sarneckiego,Jabłońskiego,Sobczaka,Witkowskiego,Stępnia,Kopra i Rackiego. Przynajmniej 5/6 z nich gdyby byli obecni na pewno zagrali by w podstawowym składzie.Czy trzeba jeszcze coś więcej tu komentować.Podziękowania dla tych co byli ,a zwłaszcza dla Matuszaka ,który gonił z Płocka na to spotkanie.