- autor: ciolkowo, 2016-10-29 22:53
-
Mecz z Amatorem był dla nas kolejnym meczem ,w którym wiedzieliśmy że o punkty będzie bardzo ciężko .Zaczęliśmy go bardzo źle tracąc bramkę w 10 minucie.Jak się potem okazało ,miała ona konsekwencje w dalszej części spotkania.Po przegranej z Gostyninem,nasze morale na pewno nie urosło ,miałem tylko nadzieję ,że może stanie się cud.Niestety już samo wyjście na mecz gołą jedenastką ,dało wiele do myślenia.Powielamy te same błędy od dłuższego czasu i brak jest zdecydowanej reakcji w kierunku polepszenia naszej sytuacji kadrowej podczas spotkań ligowych. Za pewne będzie to priorytet w przygotowaniach zimowych.
Druga połowa meczu w Maszewie ,to strata drugiej bramki,ale w tym momencie gramy już w 10.Za cały mecz zawodnikom należą się podziękowania,ale ostatnie 30 minut,potrafiliśmy wprawić w osłupienie miejscowych .Najpierw akcję meczu przeprowadził Feliciak,który pociągnął po skrzydle po mistrzowsku wykładając piłkę na głowę Sarneckiemu,ten nie zmarnował sytuacji.Na tablicy pojawił się wynik 2;1.Mimo gry w 10,nasza wiara w powodzenie następnych akcji była niesamowita. W ciągu paru następnych minut przeprowadziliśmy trzy kontry ,które powinny zakończyć się bramkami,dopiero wtedy gospodarze mieli by kłopot.Sytuacje Sumińskiego Marcina,akcja Rackiego i strzał Feliciaka zrobiły wrażenie na miejscowych,którzy głośno wyrażali się o swojej defensywnej grze w tym momencie.Chęć zdobycia wyrównawczej bramki ,jak zwykle bywa ,zemściła się na nas stratą trzeciego gola w doliczonym czasie gry.Końcowy wynik 3;1 dla Amatora.Szkoda,gdyby za postawę i zaangażowanie w tym meczu ktoś przyznawał punkty pewnie dostali byśmy coś na wyrównanie strat.
W tym spotkaniu zagrali:Siłkowski,Iwański,Brzeski,Aronowski,Matuszak,Feliciak,Sumiński Mikołajczyk,Racki,Oskroba I Sarnecki.Dziękuję wszystkim za grę w tym meczu,dziękuję Rafałowi za 15 minut w drugiej połowie i Bartkowi za pomoc ,na moją prośbę.Jednocześnie liczę jeszcze na coś więcej w następnych grach z Drobinem i Łukomiem.