- autor: ciolkowo, 2016-08-28 15:45
-
Spotkanie ze Spójnią rozpoczęliśmy z duszą na ramieniu.Wynik z przed tygodnia zrobił swoje ,ale przebieg już pierwszych minut był dla nas korzystny.W 7 minucie zrobiliśmy wymarzoną kontrę,zagranie Rackiego do Głowali i ten strzela w długi róg nie do obrony.Uzyskana bramka bardzo nas uspokoiła ,zaczęliśmy grać swoje i tak na prawde jeszcze do przerwy powinniśmy podwyższyć rezultat.były ku temu okazje.Jednak nie wykorzystaliśmy tego.Gospodarze starali się jak mogli ,ale mogli dziś chyba nie wiele.Schodzimy do szatni po pierwszej połowie prowadząc 1;0
Druga połowa ,początek niemrawy ,obydwa zespoły borykają się przede wszystkim z ogromnym upałem ,który daje sie we znaki.W 70 minucie na boisko wchodzi debiutujący w naszych barwach Bogdański ,zmieniając zmęczonego Mikołajczyka.5 minut później sędzia zarządza przerwę na uzupełnienie płynów. Po tej przerwie następuje ''nokautujące '' 15 minut z naszej strony.Drugą bramkę w tym spotkaniu strzela Sarnecki ,po asyście Bogdańskiego.Prowadzimy 2;0 i już wiemy że nie wypuścimy z rąk tego zwycięstwa.W doliczonym czasie gry ,nasz dzisiejszy debiutant ,robi sobie prezent w postaci trzeciego gola .Brawo Adaś.Warto było cię ,wczoraj przekonać do wyjazdu na ten mecz.Debiut marzenie,oby tak dalej.Jeszcze tylko końcowy gwizdek sędziego i wynik 3;0 dla przyjezdnych staje się faktem.Trzy punkty jadą do Ciółkowa.