- autor: ciolkowo, 2016-07-27 06:27
-
Pierwszy dzień na obozie w Polanicy Zdroju za nami,zbiórka,wyjazd,trasa bez korków,zwiedzanie Wrocławia i około 18 obiadokolacja już na miejscu.Później wspólny spacer do sklepu i atrakcja dnia gierka w siatko-nogę oraz krótki mecz przed zmrokiem.Tak wyglądał nasz pierwszy dzień na obozie ,nikt się nie nudzi,nie narzeka,bo i nie ma na co.,
Drugi dzień za nami,rano (7.30) rozruch,potem góry i zaliczony Szczeliniec,było trochę gimnastyki,wieczorem trening na miejscowym Orliku.Humory dopisują,mobilizacja przed następnymi dniami jest,więc jedziemy dalej. Trzeci dzień,to pobutka o 6,30 i wyjazd do Pragi.Zwiedzamy stare miasto,zamek na Hradczanach,maszerujemy po moście Karola.Zaglądamy też na stadion Sparty Praga.Na trybunach tego obiektu zasiadało kiedyś nawet 250 tysięcy ludzi.Dziś to ośrodek przygotowań młodzieżowców..Wracamy późno na obiado kolację i odpoczynek. Czwarty dzionek minął bardziej na sportowo,do południa trenowaliśmy na boisku w Polanicy,a po południu poszliśmy na miejscowe górki.Robimy delikatnie mówiąc z 10 kilometrów. . Piąte i jednocześnie ostatnie 24 godziny w Polanicy zaczęliśmy od przedpołudniowego spaceru,byliśmy na torze saneczkowym a po południu zagraliśmy dwie gry kontrolne w miejscowości Szczytna.Wracając zajrzeliśmy do parku Zdrojowego na pokaz fontann połączony z życzeniami dla kuracjuszy i gości i oprawiony muzyką.
W niedzielę rano wyruszyliśmy w drogę do domu ,meldując się na miejscu około 18.00.Obóz ze wszech miar udany.Wracamy zmęczeni ale będzie co oglądać i wspominać. Wielkie podziękowania dla organizatorów,sponsorów i rodziców ,bo bez nich nie było by tego wyjazdu.