- autor: ciolkowo, 2014-07-30 23:46
-
Dzisiejszy sparing z Deltą Miszewko Murowane miał dwa oblicza.Pierwsza połowa to zdecydowana dominacja Ciółkowa zakończona prowadzeniem 2:0,po bramkach Sumińskiego i T. Rackiego.Ale wynik nie odzwierciedla tego co działo się na boisku. W tej części gry powinniśmy prowadzić przynajmniej 5:0.Sytuacje nie wykorzystane przez nasz zespół ,mogły doprowadzić trenera do palpitacji serca.Najgorsze jest to że ,niestety powtarza się od dłuższego czasu i nie bardzo widać rozwiązania tej sytuacji.
Drugą połowę goście zaczęli zmieniając chyba ośmiu zawodników,my w dniu dzisiejszym graliśmy dwunastka ludzi.Kwestią czasu było kiedy "padniemy".Trzymaliśmy się dzielnie do 75 minuty,strzelając jeszcze w 52 minucie bramkę na 3:0,za sprawą Sarneckiego.Później było nam naprawdę ciężko.Ambicji jedna wystarczyło do końca.Co prawda straciliśmy dwie bramki ,ale nic to w porównaniu z tym ile "zdrowia" nam po tym meczu przybyło.Chciałbym być dobrze zrozumiany,przez cały zespół,wytrzymajmy jeszcze najbliższy tydzień ,zróbmy to co mamy zaplanowane,potem będziemy z tego korzystać.
Przed zespołem trzy kolejne ciężkie dni,teraz krystalizuje się charakter zespołu,trzymajmy to za wszelką cenę.Na sobotni mecz ze Zrywem musimy być z dużo lepszą frekwencją i oto mam do was prośbę.Myślę że się rozumiemy.